Właśnie wróciliśmy z naszych spontanicznych, 12 dniowych wakacji na Majorce. Ten wyjazd był inny niż do tej pory, zarezerwowany „na wariata” – dwa dni przed wylotem – za to w w bardzo dobrej cenie. Byliśmy kilka chwil przed rozpoczęciem sezonu, a wyjeżdżaliśmy już w sezonie, co było widać i na lotnisku i po pełnym obłożeniu hotelu. Nigdy wcześniej nie byliśmy na Majorce, tak naprawdę nie byłam przygotowana do tej podróży tak jak zazwyczaj to robię – nie kupiłam przewodnika, poczytałam tylko co warto zobaczyć w okolicy, no i oczywiście opinie o miejscu, w którym mieszkaliśmy. Wybraliśmy trzygwiazdkowy Hotel BelleVue SuneoClub Lagomonte na Majorce – recenzja o nim będzie moją subiektywną oceną. Postaram się opisać wszystkie plusy i minusy pobytu.

Nie nastawialiśmy się na zwiedzanie (choć Majorka piękną wyspą jest). Upały dochodziły do 35 stopni, nie chcieliśmy męczyć ani siebie ani Zosi. Czas spędzaliśmy na terenie hotelu i na plaży, a wieczorem spacerek w okolicach jeziora i do portu Puerto de Alcudia. Wyjechałyśmy we trzy – razem z moją mamą.

Lokalizacja

Hotel położony jest około 70 km od lotniska (czas dojazdu to około 45 minut). Lecieliśmy z biurem podróży Tui, transfer odbył się super wygodnym, nowiuteńkim i klimatyzowanym autokarem. Nasz hotel był pierwszym, do którego odwożono gości i ostatnim, z którego odbierano – dzięki czemu cała operacja trwała dość krótko.

Lagomonte usytuowany jest 1,2 km od najpiękniejszej i najdłuższej plaży w tej części wyspy – Playa de la Bahia de Alcudia oraz 1 km od Puerto de Alcudia. Oglądając zdjęcia z „lotu ptaka”, trochę byłam zaniepokojona, że hotel jest jakby na końcu miejscowości. Na miejscu okazało się, że jest to bardzo korzystne. Nie było słychać imprez i przejeżdżających samochodów. Odległość od plaży była znaczna, ale raz na godzinę kursował bardzo wygodny 8 osobowy hotelowy bus. Kompleks położony jest nad jeziorem Lago Menor, posiada prywatną wyspę. Na jeziorze można popływać na wakeboardzie, jest do tego cały Wakepark – tor i szkółka z instruktorami.

Pokoje

Otrzymaliśmy pokój zgodny z rezerwacją – superior z widokiem na basen i jezioro. Widać że został odmalowany, ale widać też niedociągnięcia. Łazienka w miarę, z wanną, ale określiłabym ją jako „do remontu”. W pokoju trzy łóżka – w tym jedno – jako dostawka. Sprzątanie codziennie, ręczniki i pościel wymieniane często. Klimatyzacja działała bardzo dobrze. Uwaga – brak lodówki i czajnika. W pokoju i łazience tylko dwa dostępne gniazdka elektryczne. Suszarka do włosów całkiem całkiem, tv również (polskiego kanału brak, bajki są). Bardzo ładny widok z drugiego piętra. Trochę „gorsze” pokoje były od strony gór, tych nie polecam, bo od strony zachodniej, podobno było tam mega gorąco. Dostaliśmy również dwie karty magnetyczne do otwierania drzwi, dzięki czemu, po południu, gdy już wizyta sprzątaczki odbyła się, jedna karta pozostawała w gniazdku od klimatyzacji. Po powrocie było przyjemnie chłodno. Jedyny minus pokoju to słyszalne do 22.30 animacje.

Teren

Hotel znajduje się przy mało uczęszczanej uliczce, po przejściu której dochodzimy mostkiem do wyspy tzw. strefy chillout. Odnajdziemy tam wiele zacienionych zakamarków, piękne iglaste drzewa, bar, basen, łóżka balijskie oraz tradycyjne leżaki. Można zamówić sobie nawet masaż. Naprawdę fantastyczne rozwiązanie. Jeśli chodzi o spacery, można wokół jeziora, ale jest ono „sztuczne”, więc dla mnie akurat mało urokliwe. Mostek na wyspę zamykany o 18.00. I to jedyna „bramka” hotelowa, bo budynek główny był ogólnodostępny.

Udogodnienia dla dzieci

Przede wszystkim basen – tak naprawdę to duży brodzik dla dzieci, płyciutki, czysty, odnowiony, rozległy. Bardzo wygodne leżaki, również ustawione w wodzie, Zosia uwielbiała taką opcję. Rano woda zimna, ale po 12.00 już była w sam raz.

Miniclub dla dzieci, niby od czterech lat, ale Topolinka uczestniczyła w zajęciach i była bardzo zadowolona. Angielskojęzyczni animatorzy TUI naprawdę mają podejście do dzieci. Organizowali gry, zabawy, zawody. Trafiliśmy na dwa deszczowe dni i zajęć dla naszej córki było aż nadmiar. Miniclub zaprojektowany jak wnętrze samolotu, można było usiąść za sterami, pooglądać bajki, pograć w gry planszowe, były dwie kuchnie dla dzieci z Ikei. Naprawdę spoko, jedyny minus – angielskie dzieci nie dbają o czystość, cały czas coś rozlewały, zostawiały pojemniki po lodach. Codziennie wieczorem, o godz. 20.00 mini disco, a potem zabawy dla dzieci na scenie do 21.00. Plac zabaw bardzo skromny, ale tak naprawdę zbędny – bo dzieci głównie okupowały basen. Obok recepcji automaty do gry, bilard.

Jedzenie

Restauracja z bardzo smacznymi potrawami, kuchnia urozmaicona, mnóstwo pysznych ryb, owoców (krojone przez kucharzy – arbuz, melon, ananas, oprócz tego banany, śliwki, gruszki, nektarynki – wszystkie smaczne i dojrzałe w słońcu. Jeśli chodzi o desery, to jak na Hiszpanię nie było źle – smaczne lody, gofry, ciasta i dla dzieci zawsze galaretka. Najlepsze wino „z kija”, które piłam do tej pory w opcji all inclusive, do obiadu i kolacji. Czerwone, białe, Sangria i piwo, a także napoje gazowane, wodę i soki (tych nie polecam) – nalewało się samemu. W hallu hotelowym automat samoobsługowy z bardzo dobrą kawą, wodą i sokami. Bar również na wyspie. Taka samoobsługa to świetne rozwiązanie – zwłaszcza przy dziecku. Kelnerzy bardzo profesjonalni, mniej spoufalająca się z gośćmi niż np. na Kanarach. W restauracji czysto, nakrycia zmieniane po odejściu od stoika.

Cały hotel odnowiony został w 2017 roku, porównując sobie zdjęcia, które są jeszcze widoczne na stronie TUI, poprawa jakości jest znaczna. Wi-Fi bezpłatne, dobrze działające, zarówno w pokojach, jak i nad basenem i w restauracji. Małe windy, dość długo trzeba na nie czekać, dlatego w miarę możliwości wybierajcie pokoje na niższych piętrach, żeby móc zejść po schodach. Bądźcie przygotowani na zapłatę podatku turystycznego przy zameldowaniu – u nas wyszło za 12 dni i dwie dorosłe osoby 21 euro. Późnym wieczorem pojawiały się komary, ale to nieuniknione przy lokalizacji nad samym jeziorem. Podsumowując oceniam Hotel BelleVue SuneoClub Lagomonte bardzo wysoko – szczególnie spodobał nam się basen, obsługa i przepyszne jedzenie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here